|
Forum użytkowników Nissana 100NX 100NX squad
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seba
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: GA16DS / GA16DE
|
Wysłany: 30 Sie 2006 17:57 Temat postu: |
|
|
Endriu mam mniej więcej to samo zdanie. kupić gotowca za 7k i się nie martwić póki się nic nie zepsuje czy kupic taniej i wymieniać po kolei co trzeba i też wyjdzie te 7k ale już wiemy co zrobiliśmy jak, gdzie, kiedy itp. i mamy spokojniejszy sen ale radzę naprawdę go sprawdzić najlepiej na warsztacie żeby po czasie się nie okazało że będziesz w niego wkładał nie 5tysięcy tylko 10 na starcie.
no ale oczywiście że jak sie trafi ekstra egzemplarz za te 7-8k to nie ma sensu kupywać takiego za 2 i dokładać żeby zrobic z niego taki sam jak mozemy już kupić gotowego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pat_dnb
Gość
|
Wysłany: 30 Sie 2006 18:47 Temat postu: |
|
|
Senior napisał: | Zgadzam się z EnDrIu. 2 tys. to nie dużo. Pytanie tylko ile chcesz w niego inwestować i czy wogóle chcesz. Z silnikami w 100 raczej nic złego się dzieje (jak wogóle coś się psuje - heh...) Hamulce musisz zrobić bo chodzi bezpieczeństwo. No i regulacja gazu (ale czy to napewno to???). Potarguj się jeszcze.
POZDRO
PS. Jakbym miał 2 tysiaki to bym go kupił na części i powstawiał do swojego NXa |
2 tys. ??
Na mobile'u i autoscout'cie stał ost. za 200 Eur !!! 93 r. (bez tivu i bodajze brifu wiec laweta i do przodu ) ;] jesli akurat sie posiada
Miejscowa pod berlinem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
marthen
junior admin
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 30 Sie 2006 20:04 Temat postu: |
|
|
pat_dnb napisał: | Senior napisał: | Zgadzam się z EnDrIu. 2 tys. to nie dużo. Pytanie tylko ile chcesz w niego inwestować i czy wogóle chcesz. Z silnikami w 100 raczej nic złego się dzieje (jak wogóle coś się psuje - heh...) Hamulce musisz zrobić bo chodzi bezpieczeństwo. No i regulacja gazu (ale czy to napewno to???). Potarguj się jeszcze.
|
2 tys. ??
Na mobile'u i autoscout'cie stał ost. za 200 Eur !!! 93 r. (bez tivu i bodajze brifu wiec laweta i do przodu ) ;] jesli akurat sie posiada
|
A po co kupować samochód, który nie daje żadnej przyjemności z jazdy? Bo wieczna niepewność czy dojedzie się do celu raczej przyjemności nie daje
A'propos takich "okazji" przypomina mi się historia jak pewien gość kupował UAZa za tanie pieniądze. Pyta sprzedającego czy mu się ten samochód od razu nie popsuje, a ten zadowolony z siebie odpowiada: "Panie, ten samochód już różne dalekie trasy robił. Raz nawet przejechał ze Środy Śląskiej do Wrocławia!!". Dla nieznających okolic - to jest ok. 30km.
Cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jedni chcą samochód do jazdy, inni kwietnik którym się można przed sąsiadami pochwalić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
EnDrIu
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 30 Sie 2006 22:03 Temat postu: |
|
|
ceremony napisał: | kupić za dwa a potem wpakować 15, to nie za bardzo się opłaca, chybaże masz ochotę jeździć tym autem do końca życia.. | Ceremony chyba nie widziales jak tanie sa czesci na allegro. Jasne moze i Ci wyjdzie 15 klockow jak bedizesz robil w ASO, gdzie polowka dachu to 6 tysi. Jednak spokojnie mysle, ze do 7 tysiakow mozna dociagnac robiac remont blachy i wymieniajac to co sie zazwyczaj psuje w Setkach i nie tylko.Ja tak planowalem po wypadku, ze kupie za grosze auto i bede je odbudowywal(w koncu duuuzo czesci mam), ale wtrafil mi sie ten egzemplarz i jestem zadowolony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 30 Sie 2006 22:10 Temat postu: |
|
|
EnDrIu napisał: | ceremony napisał: | kupić za dwa a potem wpakować 15, to nie za bardzo się opłaca, chybaże masz ochotę jeździć tym autem do końca życia.. | Ceremony chyba nie widziales jak tanie sa czesci na allegro. Jasne moze i Ci wyjdzie 15 klockow jak bedizesz robil w ASO, gdzie polowka dachu to 6 tysi. Jednak spokojnie mysle, ze do 7 tysiakow mozna dociagnac robiac remont blachy i wymieniajac to co sie zazwyczaj psuje w Setkach i nie tylko.Ja tak planowalem po wypadku, ze kupie za grosze auto i bede je odbudowywal(w koncu duuuzo czesci mam), ale wtrafil mi sie ten egzemplarz i jestem zadowolony. |
tak ale ja mówie o zrobieniu gruntownego remontu auta, nowy lakier na całości, wszystkie elementy zawieszenia, niektóre w środku, hamulce, silnik, podwozie, elektryka i układ napędowy, bo tak naprawdę w aucie za 2 tys to chyba jedyne co jest dobre to.. nazwa 100NX :idea:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seba
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: GA16DS / GA16DE
|
Wysłany: 30 Sie 2006 22:54 Temat postu: |
|
|
ceremony napisał: | tak ale ja mówie o zrobieniu gruntownego remontu auta, nowy lakier na całości, wszystkie elementy zawieszenia, niektóre w środku, hamulce, silnik, podwozie, elektryka i układ napędowy, bo tak naprawdę w aucie za 2 tys to chyba jedyne co jest dobre to.. nazwa 100NX :idea: | no chyba że tak.. ale to już budowanie auta od podstaw.. a to już moim zdaniem mija się z celem. ale może w tym nie ma takiej tragedii i aż takich potrzeb?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 31 Sie 2006 10:52 Temat postu: |
|
|
Ja bym kupil tego za dwa tysiace i go na czesci nawt przeznaczyl niezle mozna zarobic na tym
|
|
Powrót do góry |
|
|
mmmmm111
Gość
|
Wysłany: 31 Sie 2006 11:35 Temat postu: |
|
|
dzieki za cala dyskusje!!!
poczytalem poczytalem i nadal nie wiem co zrobie!!!!chyba i tak pojade go sprawdzic na jakis warsztat i jesli nie bedzi etragedi to moze kupie!!!wymiana wszystkich czesci mnie nie interesuje bo sam sie na tym nie znam ale jesli do naprawy beda nie wielkie rzeczy to ktos mi zrobi!!!!
a tak pozatym nie zalezy mi na tym zeby samochod sie blyszczal i swiecil tylko zeby jezdzil i sie nie psul a wyglad mozna z czasem powoli robic!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
pat_dnb
Gość
|
Wysłany: 31 Sie 2006 11:44 Temat postu: |
|
|
marthen napisał: | pat_dnb napisał: | Senior napisał: | Zgadzam się z EnDrIu. 2 tys. to nie dużo. Pytanie tylko ile chcesz w niego inwestować i czy wogóle chcesz. Z silnikami w 100 raczej nic złego się dzieje (jak wogóle coś się psuje - heh...) Hamulce musisz zrobić bo chodzi bezpieczeństwo. No i regulacja gazu (ale czy to napewno to???). Potarguj się jeszcze.
|
2 tys. ??
Na mobile'u i autoscout'cie stał ost. za 200 Eur !!! 93 r. (bez tivu i bodajze brifu wiec laweta i do przodu ) ;] jesli akurat sie posiada
|
A po co kupować samochód, który nie daje żadnej przyjemności z jazdy? Bo wieczna niepewność czy dojedzie się do celu raczej przyjemności nie daje
A'propos takich "okazji" przypomina mi się historia jak pewien gość kupował UAZa za tanie pieniądze. Pyta sprzedającego czy mu się ten samochód od razu nie popsuje, a ten zadowolony z siebie odpowiada: "Panie, ten samochód już różne dalekie trasy robił. Raz nawet przejechał ze Środy Śląskiej do Wrocławia!!". Dla nieznających okolic - to jest ok. 30km.
Cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jedni chcą samochód do jazdy, inni kwietnik którym się można przed sąsiadami pochwalić. |
Źle mnie zrozumiałeś amigo:
Po to autko opłacało by się pojechac ale Tylko i WYŁĄCZNIE na częśći a nie na dłuzszą metę !! Czyż nie ?
A jak na chodzie i jedzie do "kręcenia " w małym promieniu czemu nie ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 31 Sie 2006 12:38 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak moze wygladac ten za 2 tysie, skoro te za 4 wygladaja niekiedy bardzo paździochowo.No nie wiem ja bym nie kupil zeby stal przez miesiac i byl robiony a potem mogloby w nim walnac dokladnie to samo co w tym za 7.Tyle ze w tym za siedem walnie powiedzmy tylko rozrusznik robimy go i tyle, a tam wpakowalem 5 tys. i okazuje sie ze dokladam kolejne 150zl zeby zrobic rozrusznik. takie to jakies no juz sam nie wiem. Jak widac zdania sa podzielone Ale generalnie to NX- jako model to swietny samochod i tak czy tak warto go kupic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
red_shogun
stary wyjadacz
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 31 Sie 2006 22:10 Temat postu: |
|
|
Seba napisał: | Endriu mam mniej więcej to samo zdanie. kupić gotowca za 7k i się nie martwić póki się nic nie zepsuje czy kupic taniej i wymieniać po kolei co trzeba i też wyjdzie te 7k ale już wiemy co zrobiliśmy jak, gdzie, kiedy itp. i mamy spokojniejszy sen ale radzę naprawdę go sprawdzić najlepiej na warsztacie żeby po czasie się nie okazało że będziesz w niego wkładał nie 5tysięcy tylko 10 na starcie.
no ale oczywiście że jak sie trafi ekstra egzemplarz za te 7-8k to nie ma sensu kupywać takiego za 2 i dokładać żeby zrobic z niego taki sam jak mozemy już kupić gotowego |
Z tym "gotowym" to roznie bywa sam wybralem taka droge, sprawdzony u Nissana w Adamusie popodpinany w kompy w ta i z powrotem (wyszly wszelkie numery seryjne zastosowanych dzapanskich czesci w mechanice i nie tylko) mowiac krotko bylem pewny co kupuje - pewniaka. Pozatym nie mam w zwyczaju kupowac kota w worku, a mimo to mimo tych wszyskich "zabiegow przedtransakcyjnych" to "zaraz" trzeba bylo brac sie za klocki potem tarcze potem za tlumiki bo stary zjedzony smierdzial jak niemyty przez tydzien facet potem oczywiscie naturalne zuzycie sprzegla (no bo przeciez na budziku 170 000 km), przed zima trza sie brac za blachare (bo to przeciez 92r.), itp. itd. Mam podliczac koszta? po co hehe. Puenta jest taka ze i do "gotowca" za 7-8 tysi tyle ze z 92 r. i tak trza ladowac szmalec, jak laduje sie szmalec na chlebek (smakosze wiedza o czym mowie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seba
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: GA16DS / GA16DE
|
Wysłany: 31 Sie 2006 23:20 Temat postu: |
|
|
red_shogun wiem jak to jest z tymi "gotowcami" bo sam takiego mam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianos
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 01 Wrz 2006 13:11 Temat postu: |
|
|
red_shogun napisał: | Seba napisał: | Endriu mam mniej więcej to samo zdanie. kupić gotowca za 7k i się nie martwić póki się nic nie zepsuje czy kupic taniej i wymieniać po kolei co trzeba i też wyjdzie te 7k ale już wiemy co zrobiliśmy jak, gdzie, kiedy itp. i mamy spokojniejszy sen ale radzę naprawdę go sprawdzić najlepiej na warsztacie żeby po czasie się nie okazało że będziesz w niego wkładał nie 5tysięcy tylko 10 na starcie.
no ale oczywiście że jak sie trafi ekstra egzemplarz za te 7-8k to nie ma sensu kupywać takiego za 2 i dokładać żeby zrobic z niego taki sam jak mozemy już kupić gotowego |
Z tym "gotowym" to roznie bywa sam wybralem taka droge, sprawdzony u Nissana w Adamusie popodpinany w kompy w ta i z powrotem (wyszly wszelkie numery seryjne zastosowanych dzapanskich czesci w mechanice i nie tylko) mowiac krotko bylem pewny co kupuje - pewniaka. Pozatym nie mam w zwyczaju kupowac kota w worku, a mimo to mimo tych wszyskich "zabiegow przedtransakcyjnych" to "zaraz" trzeba bylo brac sie za klocki potem tarcze potem za tlumiki bo stary zjedzony smierdzial jak niemyty przez tydzien facet potem oczywiscie naturalne zuzycie sprzegla (no bo przeciez na budziku 170 000 km), przed zima trza sie brac za blachare (bo to przeciez 92r.), itp. itd. Mam podliczac koszta? po co hehe. Puenta jest taka ze i do "gotowca" za 7-8 tysi tyle ze z 92 r. i tak trza ladowac szmalec, jak laduje sie szmalec na chlebek (smakosze wiedza o czym mowie) |
W końcu widzę rozsądną wypowiedź (moim zdaniem oczywiście ).
Wywalenie 7tys na 1,6 nie gwarantuje bezawaryjności.
Osobiście wolałbym dokładnie obejrzeć tego złoma za 2tys i go zrobić samemu. Wtedy wiesz co robiłeś, co jest do zrobienia, po za tym z czego nyska się składa
Pewnie mam takie zdanie bo moja nyska jest już bardzo stara, ale wiem co jej robiłem, wiem też co mnie czeka w najbliższym czasie, wiem też, że jak ją porządnie zrobię to będzie mi służyła i służyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senior
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 01 Wrz 2006 14:02 Temat postu: |
|
|
damianos napisał: | W końcu widzę rozsądną wypowiedź (moim zdaniem oczywiście ).
Wywalenie 7tys na 1,6 nie gwarantuje bezawaryjności.
Osobiście wolałbym dokładnie obejrzeć tego złoma za 2tys i go zrobić samemu. Wtedy wiesz co robiłeś, co jest do zrobienia, po za tym z czego nyska się składa
Pewnie mam takie zdanie bo moja nyska jest już bardzo stara, ale wiem co jej robiłem, wiem też co mnie czeka w najbliższym czasie, wiem też, że jak ją porządnie zrobię to będzie mi służyła i służyła |
Zgadzam się. Nigdy nie mamy gwarancji, że nam coś nie walnie czy to auto za 7-8 tys. czy za 2 tys. Ważne jest to jak samochód jest używany (czy wszystkie plyny, filtry itd. robione na czas) I czy nie jest zażynany bo to też ma duży wpływ na żywotność. Napewno priorytetem bedzie bezpieczeństwo, tak wiec hamulce, amory itp. trzeba zrobić.
POZDRO
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 01 Wrz 2006 14:09 Temat postu: |
|
|
No i macie racje, najlepiej kupić za 11 i mieć święty spokój
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|