Forum użytkowników Nissana 100NX

Gość

od początku. wstałem rano,drapałem szron z szyb,wsiadłem do auta przekręciłem kluczyk,rozrusznik zacząłe kręcić,silnik zrobił pur pur pur,myślałem ze zaszkoczy ale nie zagrał. pokręciłem jeszcze troche na rozruszniku ale auto nie odpaliło. miał chęc na samym początku ale przygasał tak jakby palił na jednym garze. potem tylko rozrusznik kręcił aż aku padł. silnik 1,6 na wtrysku,silnik na benzynie bez lpg.
czy mozliwe jest że jak był słaby aku to iskra była za słaba i zalałem świece?? ogólnie było czuć delikatny zapach benzyny w kabinie i w komorze. chciałem wykręcić świece ale niestety nie miałem odpwiedniego klucza.
jak narazie nie miałem problemów z iskrą.
obstawiam zalanie świec ale czy to możliwe??
może coś z zapłonem??
jak ktoś wie o co chodzi to niech napisze po pracy spróbuje coś tam podziałać.

arkady

wyjmij fajki od swiec to benzyna wyparuje

Gość

wystaczy fajki wyjąć i sie wysuszyć?? hmmmm spróbuje.
w takim razie zalanie świec jest możliwą przyczyną problemów?? w innych autach świece miałem na wierzchu a tu są one w tunelach i miałem problem z wykręceniem. dzieki za podpowiedz

pawel_316

ja miałem bardzo podobną sytuację - przytrafiło mi sie to kilka razy - raz w końcu autko mi odpaliło a ze dwa razy zapaliło dopiero jak mnie ktoś pociągnał - po konsultacjaz ze znajomym mechaniekiem diagnoza - padnięta cewka - wymieniłem na drugą - do tej pory sytuacja nie powtórzyła się

Gość

chyab też to coś powązniejszego bo jak ojczulek sprawdził to iskry nie ma. poprosiłem go żeby wyjął przewód i włozył inną świecę na wierzchu i nie było iskry

Gość

awaria usunięta... niczego nie wymieniałem. po pierwsze wykręciłem i oczyściłem świece-miały troszeczkę nagaru, potem odkręciłem kopułkę aparatu zapłonowego i wszystko wyczyściłem-na stykach w których palec daje prąd na przewody było od groma białego nalotu. wszystko przetarłem drobnym papierkiem ściernym a potem benzyną,taśmą izolacyjną okleiłem końcówki wtyczek przy aparacie zapłonowym bo prawie przy każdej wtyczce przewody przy samych wtyczkach mają bardzo słabą izolację i mogą łatwo zawilgotnieć na koniec przewody natarłem silikonem w spreju przeznaczonym do uszczelek no i akumulator naładowałem jak to wszytko robiłem. autko pali bez problemu i nei ma problemów z rozruchem...ciekawe czy rano też odpali

Quattro

Gość

nie miałem wachy na swiecach. chodziło mi o zalanie swiec wewnątrz cylindrów....

tjozwiak

Pitek NX

Gość

zdjęcie fajek pomoże jeśli świece są zawilgotniałe ale jaśli uległy zalaniu wewnątrz cylindrów to trzeba albo odczekać a najlepiej je wykręcić....
może kolega po prostu mnie nie zrozumiał Very Happy

Cieszyn

Jak masz taką zaśniedziałą kopułkę to ją wymień razem z palcem.. tanie to jest a nie musisz się bawić w półśrodki... chyba ze dobrze to teraz wygląda to narazie zostaw, ale w przyszłości możesz kupić nowe;)

Gość

napewno wymienie bo długo to nie pojeździ. czekam tylko do wypłaty;) bo jestem spłukany