Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mloody82
Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jedlicze B Płeć: GA16DS / GA16DE
|
Wysłany: 07 Cze 2007 21:51 Temat postu: |
|
|
Kurka !!! Chłopaki ale się zdziwiłem, odkąd miałem 1 samochód to zawsze lepsze opony ładowałem na przód a tłumaczyłem sobie to tak...że to oś napędowa i że to koła kierowane, ale mnie zdziwko chapnęło. Naprawdę przydatny ten filmik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Seba
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: GA16DS / GA16DE
|
Wysłany: 07 Cze 2007 22:42 Temat postu: |
|
|
mloody82 napisał: | Kurka !!! Chłopaki ale się zdziwiłem, odkąd miałem 1 samochód to zawsze lepsze opony ładowałem na przód a tłumaczyłem sobie to tak...że to oś napędowa i że to koła kierowane, ale mnie zdziwko chapnęło. Naprawdę przydatny ten filmik. | w tym programie było też jeszcze pokazane jak się samochód zachowywał z dobrymi oponami na przedniej osi- samochód robił 360stopni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ged
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 08 Cze 2007 3:14 Temat postu: |
|
|
Seba napisał: | w tym programie było też jeszcze pokazane jak się samochód zachowywał z dobrymi oponami na przedniej osi- samochód robił 360stopni |
Widać to na filmie, tyle że w tle. Nieźle kręci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mloody82
Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jedlicze B Płeć: GA16DS / GA16DE
|
Wysłany: 08 Cze 2007 9:27 Temat postu: |
|
|
Tak czy owak idę przekładać kółka z przodu na tył, bo i tym razem mam lepsze z przodu .Nie chce tak kręcić
Pozdro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gem
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Wroclove Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 08 Cze 2007 9:36 Temat postu: |
|
|
red_shogun napisał: | czapla napisał: | Tak wole w lepszym stanie na przód założyć |
no to powodzenia na naprawde mokrej nawierzchni przy znacznej predkosci !
dobry oponiarz poradzilby ci lepsze gumy zawsze na tyl zakladac, mnie tak kiedys poradzil i dzieki temu moge sie jeszcze udzielac tu na forum |
kumple mnie obśmiali, stary kręcił głową i pukał sie zancząco w czoło, a ja posłuchałem red'a i lepsze mam na tyle a filmik teraz postawił kropkę nad "i"
pozdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
red_shogun
stary wyjadacz
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 08 Cze 2007 15:39 Temat postu: |
|
|
Jesli moja "nauka" i ten filmik przyczyni się choć raz do zapobieżenia jakiemuś wypadkowi - to było warto go tu zamieścić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
iro
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 08 Cze 2007 16:39 Temat postu: |
|
|
Od dzis red zostanisz instruktorem bezpiecznej jazdy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sirkomla
stary wyjadacz
Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zieleniewo k. Kołobrzegu Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 08 Cze 2007 19:44 Temat postu: |
|
|
Cóż... wiem, że będę wywrotowcem, ale ja jednak wolę mieć lepsze opony na przedniej osi (przy napędzie na przód). Tej zimy pobawiłem się trochę na lotnisku (nieczynnym) i między innymi ćwiczyłem poślizg przodem... I moje doświadczenie mówi mi, że poślizg tylną osią jesteśmy w stanie kontrolować (kontra kierownicą i praca na pedałach), natomiast przy poślizgu przodem nie mamy możliwości żadnej obrony, gdyż zarówno koła skrętne i napędowe mamy bez przyczepności, co powoduje, że z poślizgu wychodzi się bardzo trudno.
Zresztą spójrzcie na "nauki poślizgów", uczą tam głównie wyjścia z poślizgu tylną osią...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Molossus
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: GA16DS / GA16DE
|
Wysłany: 08 Cze 2007 21:10 Temat postu: |
|
|
sirkomla napisał: | Cóż... wiem, że będę wywrotowcem, ale ja jednak wolę mieć lepsze opony na przedniej osi (przy napędzie na przód). Tej zimy pobawiłem się trochę na lotnisku (nieczynnym) i między innymi ćwiczyłem poślizg przodem... I moje doświadczenie mówi mi, że poślizg tylną osią jesteśmy w stanie kontrolować (kontra kierownicą i praca na pedałach), natomiast przy poślizgu przodem nie mamy możliwości żadnej obrony, gdyż zarówno koła skrętne i napędowe mamy bez przyczepności, co powoduje, że z poślizgu wychodzi się bardzo trudno.
Zresztą spójrzcie na "nauki poślizgów", uczą tam głównie wyjścia z poślizgu tylną osią... |
Zagdzam się w 100%- wyraźnie widać że wytrącają z równowagi tył, ciekawe co by było jakby tak zrobili przodem na starych i na nowych.
także wolałbym dostać poślizg tyłem a nie przodem, w takiej syt. jakoś idzie sie wybronić "gazem" i wyciągnąć auto z opresji ale jak przód puści to pozamiatane bo czym ratować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
iro
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 08 Cze 2007 21:57 Temat postu: |
|
|
sirkomla napisał: | Cóż... wiem, że będę wywrotowcem, ale ja jednak wolę mieć lepsze opony na przedniej osi (przy napędzie na przód). Tej zimy pobawiłem się trochę na lotnisku (nieczynnym) i między innymi ćwiczyłem poślizg przodem... I moje doświadczenie mówi mi, że poślizg tylną osią jesteśmy w stanie kontrolować (kontra kierownicą i praca na pedałach), natomiast przy poślizgu przodem nie mamy możliwości żadnej obrony, gdyż zarówno koła skrętne i napędowe mamy bez przyczepności, co powoduje, że z poślizgu wychodzi się bardzo trudno.
Zresztą spójrzcie na "nauki poślizgów", uczą tam głównie wyjścia z poślizgu tylną osią... |
ja tez sie bawilem w zimie z letnimi oponami na tyle fakt przy malej predkosc dasz rade ale z wieksza nie ma szans wyprowadzic z poslizgu zadka bo przod i tak sie slizga na sniegu a nie ma na tyle przyczepnosci zeby sie wyzbierac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sirkomla
stary wyjadacz
Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zieleniewo k. Kołobrzegu Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 08 Cze 2007 23:43 Temat postu: |
|
|
czyli Iro potwierdzasz tylko to co napisałem, że jak się przód śliźnie to już d...
A co do Twojej uwagi, że wyjście z poślizgu zależy od prędkości, to na tym chyba polega umiejętność dostosowania prędkości do pojazdu, drogi i własnych umiejętności
A co do filmiku, to idąc za myśleniem p. Wisławskiego[?] , to mając nowoczesną brykę z wszystkimi możliwymi elementami bezpieczeństwa (pasy, poducha, ABS, ESP, ITD..), to bym sobie mógł jeździć "szarżując" niemalże... przecież i tak mnie te elementy wyratują...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
red_shogun
stary wyjadacz
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 09 Cze 2007 10:53 Temat postu: |
|
|
Ech czemu mnie to nie dziwi że niektórzy nie mogą się pogodzić z czymś co oczywiste, baaa z czymś co widać naocznie i co potwierdzają naprawdę troszkę lepsi kierowcy..., ale w końcu czego można oczekiwać w końcu to Polska z swoim piekiełkiem i Polacy ze swoim anty do wszystkiego
A już konkretniej (nie będę używał mocniejszych słów żeby przypadkiem nikogo nie urazić wieć zapodam to w punktach):
1) nikt nie neguje (nawet na tym filmie) że bardzo trudno jest wyprowadzić również przód z poślizgu tylko, że jak by jeden z drugim uważniej go oglądnął (a trwa tylko 1min.52sek) to usłyszeli by tekst Wiśka o różnicy pomiędzy przywaleniem w przeszkodę przodem auta, a tyłem czy bokiem)
2) do kolegi sirkomli: cieszy mnie niezmiernie że doszkalasz się w "trudnym terenie" w celu nabycia umiejętności jazdy w trudnych warunkach - każdy wg mnie powinien tak robić w miarę swoich możliwości, tylko błagam na litość boską nie porównuj mi warunków drogowych (gdzie nawet ja śmigam zima, lato-deszcz min. 70-90km/h z warunkami zimowymi na lotnisku, gdzie nie te odległości od drzew, poboczy, innych uczestników ruchu i gdzie z góry zakładasz że zaraz wejdziesz lub możesz wejść w poślizg i do tego pewnie jak znam życie (sam tak robiłem) kręcisz sobie tam "bączki" z prędkością max. 40-50km/h. Poza tym piszesz że w tych poślizgach mogłeś kontrolować tył, przód gorzej - tylko w gwoli ścisłości wypadało by chyba dopisać jakie miałeś wtedy kapcie, na której osi itp. - to tak na marginesie.
Jak już pisałem bawiłem się tak jak ty w zimie nie raz i to na 4x zimówki (choć zużyte), za to tylko raz miałem "zabawę" w poślizg na drodze publicznej w ruchu ulicznym (przód nówki, tył 5 letnie kapcie) było to w lecie podczas deszczu i wierz mi TOTALNIE BEZ PORÓWNANIA JEDNA I DRUGA SYTUACJA! - i wbijcie sobie to raz na zawsze do głowy asy dróg i poboczy.
Acha i kolego sirkomla napisales coś o dostosowaniu prędkości do warunków jazdy - jeśli dochodzisz juz do takich wniosków to bardzo dobrze tylko ma to się do naszego problemu (ekstremalnej sytuacji) jak gruszka do pietruszki, ja też wiedząc że jadę w ulewie na totalnie łysych kapciach mogę sobie gnać 30km/h poboczem - i to właśnie będzie dostosowanie prędkości do warunków drogowych z wzięciem pod uwagę stanu ogumienia. Jednak w naszym przypadku sytuacja dotyczy czegoś innego, jesli zapomniałeś odsyłam na pierwszą podstronę.
3) z irem co do prędkości i jej skutków zgodzam się w 100% (patrz punkt 2)
4) kolegi Molossus'a nie skomentuje bo chyba nie ma sensu (patrz punkt 1 i 2).
Na tym wszem i wobec oznajmiam że kończę dyskusję na ten temat - przynajmniej dla mnie jest on zamknięty, a każdy Polak i tak zrobi co mu.... sąsiad podpowie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sirkomla
stary wyjadacz
Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zieleniewo k. Kołobrzegu Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 09 Cze 2007 13:50 Temat postu: |
|
|
ad1. Czyli według Ciebie lepiej jest przywalić przodem? Dla mnie to trochę dziwne... W zderzeniu przodem, cały pęd (m*v), który miałeś z prędkości jest wytracony tylko i wyłącznie w zderzenie. Natomiast przy uderzeniu bokiem duża część pędu jednak jest stracona na obrót ciała (samochodu). Poza tym uderzenie boczne rzadko powoduje całkowite wytracenie pędu, częściej prowadząc do zmiany kierunku, lub osi poślizgu.
ad2. Moje doszkalanie jest nie tylko na lotnisku, ale ja nie o tym , Piszesz, nie porównuj ćwiczeń do rzeczywistości, bo w rzeczywistości masz inną prędkość... po to ćwiczyłem na lotnisku a nie na torze, żeby poćwiczyć na większych prędkościach... Też miałem poślizg i to co wyćwiczyłem dało mi dużo...
Co do opon, to były to z przodu wielosezonówki Dębicy (od października), natomiast tył również wielosezonowy tyle, że GY 1,5 letni.
Zwróć uwagę, że filmik pokazuje wyłącznie poślizg nadsterowny, więc jest nieadekwatny do sytuacji o której ja mówię (poślizg podsterowny).
Aha... i powiedz mi, gdzie tu się wypowiadał troszkę lepszy kierowca... Jeśli chodzi o Wisławskiego to AFAIR to on jest pilotem rajdowym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
iro
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 09 Cze 2007 22:48 Temat postu: |
|
|
sikormla a widziales kiedys jak samochod przy pocznym poslizgu lamie sie na drzewie??? fakt uderzenie z przodu nie bedzie rownie przyjemne ale samochody sa tak konstrulowane ze przy iderzeniu przodem masz podluznice ktore wzmacniaja cale auto i pewnie sie powyginaja i moze rowniez podloga ale jadac 70 walisz w drzewo przodem a bokiem to inna bajka co do poslizgu przednich kol wiem co to jest co do wpadania w poslizg przy 90km na drodze publicznej na sniegu tez wiem czym sie je i ostatnio A4 wracalismy ze zlotu i wpadlem na wode gumy nie odprowadzily wody nie bylo przyjemnie choc przeszedlem prosto
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sirkomla
stary wyjadacz
Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zieleniewo k. Kołobrzegu Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 10 Cze 2007 0:34 Temat postu: |
|
|
Widziałem zarówno pojazd, który w drzewo wjechał bokiem (nie złamał się, ale owinął wokół), jak i pojazd, w którym po zderzeniu przodem drzewo (o dziwo to samo co ww.) było na miejscu kierowcy...
Pierwszego przypadku szczegółów nie znam, natomiast w drugim przypadku kierowca zginął na miejscu, wskazówka prędkościomierza była zatrzymana na 120 km/h. Zgodzę się, że więcej ochrony jest z przodu... ale i tak wolę mieć szansę na czynną ochronę przed zderzeniem, niż polegać na biernej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|