Forum użytkowników Nissana 100NX

[Gość]

Miałem podobny problem.
Odpalałem auto, jakiś moment silnik chodził w miarę ok. Po kilku minutach obroty wzrastały. Przegazowanie - sporadycznie dawało efekt. Najwyżej obroty skakały do ok. 2000-2100. Czasami same z siebie obroty spadały.
Pojechałem na co najmniej 3 serwisy. Każdy "majster" kręcił mordą ,że to gaźnik... że tu przewody.... no i każdy brał się za naprawy.
W efekcie: mam do zbycia aparat zapłonowy (sprawny, jak się okazało) oraz pompę paliwową (też sprawna - jeśli komu trzeba).
Węzyki wymienione. Czujnik podciśnienia kolektora ssącego - odłączany i przyłączany - efekty mierne.
Pojechałem w końcu w Katowicach do byłego serwisu Nissana - MotoRondo przy Roździeńskiego.
Mimo zapewnień ich poprzedników - oni pierwsi rozebrali gaźnik do ostatniej śruby.
Okazało się, że jest uszkodzona uszczelka (pod kamerą) - ze starości pękła i powietrze trafiało do gaźnika. Komputer odrazu przeliczał i dodawał paliwa... efekt - rosnące obroty i masakryczne zużycie paliwa.
Wymienili uszczelkę, wyregulowali gaźnik. Widziałem, że mają jakąś specjalną "knigę" do regulowania takich gaźników - krok po kroku.
Potem został wymieniony elektrozawór.
Obroty w normie. Robocizna kosztowała około 380 zł, naprawa trwała 2 dni.
Jeśli kto ze Śląska - polecam ten serwis. Robią raz a dobrze (widać choćby po tym, że spinają po sobie latające przewody i kable plastikowymi zworkami i wyrzucają śmieci z popielniczki ). Trochę drogo, ale skutecznie.