Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 01 Mar 2006 15:10 Temat postu: Naprawiał Ktoś chłodnice w waszych Nyskach ? |
|
|
Mam malutką szczelinę w aluminiowych blaszkach chłodnicy i wycieka mi płyn najkosztowniejsza opcja to kupić nową chłodniczkę jednak chciałbym tej opcji uniknąć koszt 500zł
używana chłodnica około 150 zł
wiem że naprawia się chłodnice lutuje czy tam spawa nie wiem dokładnie czy ktoś robił coś takiego ??? a może jakieś kleje ???
nie wiem co robić narazie autko stoi w garażu myślałem nad klejem ale nie wiem jak one zachowują się przy wyższych temperaturach i oczywiście napierającym ciśnieniu proszę o jakieś sugestie i informacje
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
marthen
junior admin
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 01 Mar 2006 15:14 Temat postu: Re: Naprawiał Ktoś chłodnice w waszych Nyskach ? |
|
|
iras22 napisał: | Mam malutką szczelinę w aluminiowych blaszkach chłodnicy i wycieka mi płyn najkosztowniejsza opcja to kupić nową chłodniczkę jednak chciałbym tej opcji uniknąć koszt 500zł
używana chłodnica około 150 zł
wiem że naprawia się chłodnice lutuje czy tam spawa nie wiem dokładnie czy ktoś robił coś takiego ??? a może jakieś kleje ???
nie wiem co robić narazie autko stoi w garażu myślałem nad klejem ale nie wiem jak one zachowują się przy wyższych temperaturach i oczywiście napierającym ciśnieniu proszę o jakieś sugestie i informacje |
Jest taki stary sposób, prawie indiański Polega on na tym, żeby do chłodnicy wlać białko jajka (albo całe jajko? Nie pamiętam). I to podobno działa Nie wiem na jak długo, ale działa.
PS. Wbrew pozorom mówię całkowicie poważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
SEBOL_MKS
stary wyjadacz
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: 01 Mar 2006 15:37 Temat postu: Re: Naprawiał Ktoś chłodnice w waszych Nyskach ? |
|
|
iras22 napisał: | Mam malutką szczelinę w aluminiowych blaszkach chłodnicy i wycieka mi płyn najkosztowniejsza opcja to kupić nową chłodniczkę jednak chciałbym tej opcji uniknąć koszt 500zł
używana chłodnica około 150 zł
wiem że naprawia się chłodnice lutuje czy tam spawa nie wiem dokładnie czy ktoś robił coś takiego ??? a może jakieś kleje ???
nie wiem co robić narazie autko stoi w garażu myślałem nad klejem ale nie wiem jak one zachowują się przy wyższych temperaturach i oczywiście napierającym ciśnieniu proszę o jakieś sugestie i informacje |
Są specjalne proszki do uszczelniania chłodnic. Dostępne na każdej lepiej zaopatrzonej stacji benzynowej.
Nie są drogie (o ile dobrze pamiętam do 5 zł), więc warto spróbowac.
[link widoczny dla zalogowanych] - coś w tym stylu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 01 Mar 2006 16:04 Temat postu: Re: Naprawiał Ktoś chłodnice w waszych Nyskach ? |
|
|
marthen napisał: | iras22 napisał: | Mam malutką szczelinę w aluminiowych blaszkach chłodnicy i wycieka mi płyn najkosztowniejsza opcja to kupić nową chłodniczkę jednak chciałbym tej opcji uniknąć koszt 500zł
używana chłodnica około 150 zł
wiem że naprawia się chłodnice lutuje czy tam spawa nie wiem dokładnie czy ktoś robił coś takiego ??? a może jakieś kleje ???
nie wiem co robić narazie autko stoi w garażu myślałem nad klejem ale nie wiem jak one zachowują się przy wyższych temperaturach i oczywiście napierającym ciśnieniu proszę o jakieś sugestie i informacje |
Jest taki stary sposób, prawie indiański Polega on na tym, żeby do chłodnicy wlać białko jajka (albo całe jajko? Nie pamiętam). I to podobno działa Nie wiem na jak długo, ale działa.
PS. Wbrew pozorom mówię całkowicie poważnie. |
tak jajko! a potem nysa ptasiej grypy dostanie i drogą kropelkową zarazi resztę aut na naszych drogach!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EnDrIu
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 01 Mar 2006 16:43 Temat postu: |
|
|
Ja latalem chlodnice, wiatrak lekko obcieral o nia i w koncu zrobila sie dziurka, naprawa zajela caly dzien i koszt 50zl(jak sie zaniesie chlodnice w reku), auto przejechalo ponad rok i wszystko bylo oki nie wiem co sie dzialo z nim pozniej.Takze mysle, ze mozna to polecic:) (ale nie wiem jak powazne Ty masz uszkodzenie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 01 Mar 2006 17:42 Temat postu: |
|
|
EnDrIu napisał: | Ja latalem chlodnice, wiatrak lekko obcieral o nia i w koncu zrobila sie dziurka, naprawa zajela caly dzien i koszt 50zl(jak sie zaniesie chlodnice w reku), auto przejechalo ponad rok i wszystko bylo oki nie wiem co sie dzialo z nim pozniej.Takze mysle, ze mozna to polecic:) (ale nie wiem jak powazne Ty masz uszkodzenie) |
Ale to jakoś było lutowane spawane czy jak ?
Ja mam dokładnie tą samą sytuację wszystko przez ocierający wiatrak
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coobek
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 196
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebinia
|
Wysłany: 01 Mar 2006 18:59 Temat postu: |
|
|
Jedno jest pewne: NIGDY NIE NASYPIE USZCZELNIACZA W PROSZKU!
Pomimo, ze sprzedaje sie najlepiej to drugi raz tego błędu nie zrobie. Prawdą jest, ze wyciek trochę sie zmniejszył ale tak zabrudził układ, ze pomimo kilku płukań dalej płyn był brudny. Do tego jeszcze kilka razy słyszałem od klientów, ze po takiej operacji zatkało im obieg np od nagrzewnicy. Z tych stop leaków to juz prędzej odważyłbym sie na taki w płynie np RADIATOR SUPER SEALER Z K2 453ml ok 8 pln ale to tylko na malutkie uszkodzenie. Jest wiele kitów i past do takich napraw np kit do zbiorników pal. i chłodnic z VERSACHEMU ok 6-7pln albo pasta aluminiowa 80g z Technicolla za ponad 20 pln. Ja ostatnio (jeszcze w hondzie) jak miałem dziurkę przez uszkodzenie mechaniczne to wykręciłem ją i zawiozłem do fachowca, który wyłącznie tym sie zajmuje (nie zapomnij korka, bo z nim najpierw sprawdzi jej szczelność).
Było to w Krakowie i warsztatu nie mogę polecić bo marnie wykonana usługa ale w jak trafisz na dobrego to porządnie sklei i posprawdza. Nowe kosztują 300-350, tak było do niedawna na allegro.
Powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rav
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa - Bielany
|
Wysłany: 01 Mar 2006 23:43 Temat postu: Re: Naprawiał Ktoś chłodnice w waszych Nyskach ? |
|
|
[quote="marthen]Jest taki stary sposób, prawie indiański Polega on na tym, żeby do chłodnicy wlać białko jajka (albo całe jajko? Nie pamiętam). I to podobno działa Nie wiem na jak długo, ale działa.
PS. Wbrew pozorom mówię całkowicie poważnie.[/quote]
Wiem, że niektórzy leją 'kawę z fusami' - podobno działa ale sam nie miałem 'okazji' wypróbować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coobek
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 196
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebinia
|
Wysłany: 01 Mar 2006 23:55 Temat postu: Re: Naprawiał Ktoś chłodnice w waszych Nyskach ? |
|
|
Polega on na tym, żeby do chłodnicy wlać białko jajka (albo całe jajko? Nie pamiętam). I to podobno działa Nie wiem na jak długo, ale działa.
Dobre
To w takim razie ciekawe jak wytłumaczsz temu jajku żeby zatkało tą właścnie dziure z której cieknie a nie zatykało po drodze wszystkich innych kanałów, które muszą być drożne, łącznie z termostatem i cienkimi złączami do nagrzewnicy ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marthen
junior admin
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 01 Mar 2006 23:58 Temat postu: Re: Naprawiał Ktoś chłodnice w waszych Nyskach ? |
|
|
coobek napisał: | Polega on na tym, żeby do chłodnicy wlać białko jajka (albo całe jajko? Nie pamiętam). I to podobno działa Nie wiem na jak długo, ale działa.
Dobre
To w takim razie ciekawe jak wytłumaczsz temu jajku żeby zatkało tą właścnie dziure z której cieknie a nie zatykało po drodze wszystkich innych kanałów, które muszą być drożne, łącznie z termostatem i cienkimi złączami do nagrzewnicy ? |
Nie wiem Ale sprawdzali to m.in. w "Pogromcach mitów" na Discovery Channel i rzeczywiście działało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coobek
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 196
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebinia
|
Wysłany: 02 Mar 2006 0:19 Temat postu: |
|
|
Kurcze nie róbmy z naszych aut królików doświadczalnych. Może doraźnie taka metoda się komuś sprawdziła ale weźmy pod uwagę, że pewnie to nie było auto w takim wykonaniu. Przecież w dzisiejszych czasach nie ma problemów z dostępem do środków, które są przeznaczone do takich napraw. Po co ryzykować? A jeśli już wybieramy się naszym Nissanem na bezludną wyspę gdzie nie ma sklepów, stacji benzynowych itd a są tylko jajka to jako radę w takiej sytuacji sprecyzujcie czy to ma być całe czy samo białko. Narzekamy, ze nasze auta są przeważnie gorsze od tych np. z Niemiec ale sami na to pozwalamy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
SEBOL_MKS
stary wyjadacz
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: 02 Mar 2006 1:47 Temat postu: |
|
|
coobek napisał: | Jedno jest pewne: NIGDY NIE NASYPIE USZCZELNIACZA W PROSZKU!
Pomimo, ze sprzedaje sie najlepiej to drugi raz tego błędu nie zrobie. Prawdą jest, ze wyciek trochę sie zmniejszył ale tak zabrudził układ, ze pomimo kilku płukań dalej płyn był brudny. Do tego jeszcze kilka razy słyszałem od klientów, ze po takiej operacji zatkało im obieg np od nagrzewnicy. Z tych stop leaków to juz prędzej odważyłbym sie na taki w płynie np RADIATOR SUPER SEALER Z K2 453ml ok 8 pln ale to tylko na malutkie uszkodzenie. Jest wiele kitów i past do takich napraw np kit do zbiorników pal. i chłodnic z VERSACHEMU ok 6-7pln albo pasta aluminiowa 80g z Technicolla za ponad 20 pln. Ja ostatnio (jeszcze w hondzie) jak miałem dziurkę przez uszkodzenie mechaniczne to wykręciłem ją i zawiozłem do fachowca, który wyłącznie tym sie zajmuje (nie zapomnij korka, bo z nim najpierw sprawdzi jej szczelność).
Było to w Krakowie i warsztatu nie mogę polecić bo marnie wykonana usługa ale w jak trafisz na dobrego to porządnie sklei i posprawdza. Nowe kosztują 300-350, tak było do niedawna na allegro.
Powodzenia! |
Jak to dobrze, że istnieje takie forum. W krótkim czasie można się dowiedzieć co jest dobre, a co nie, itp W takim razie nie uszczelniamy chłodnic proszkami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EnDrIu
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 02 Mar 2006 13:53 Temat postu: |
|
|
iras22 napisał: | EnDrIu napisał: | Ja latalem chlodnice, wiatrak lekko obcieral o nia i w koncu zrobila sie dziurka, naprawa zajela caly dzien i koszt 50zl(jak sie zaniesie chlodnice w reku), auto przejechalo ponad rok i wszystko bylo oki nie wiem co sie dzialo z nim pozniej.Takze mysle, ze mozna to polecic:) (ale nie wiem jak powazne Ty masz uszkodzenie) |
Ale to jakoś było lutowane spawane czy jak ?
Ja mam dokładnie tą samą sytuację wszystko przez ocierający wiatrak
 | nie znam sie, ale chlodnica rowniez byla aluminiowa, wiec nie powinienes miec problemu jesli wykona Ci to ktos co sie na tym zna. Jak jestes z Wwa to moge Ci dac adres
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 02 Mar 2006 22:52 Temat postu: |
|
|
No nic będe coś kombinował dzięki za wszystkie rady nie jestem niestety z Wawy wschodnia Polska się kłania Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marthen
junior admin
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 02 Mar 2006 23:05 Temat postu: |
|
|
iras22 napisał: | No nic będe coś kombinował dzięki za wszystkie rady nie jestem niestety z Wawy wschodnia Polska się kłania Pozdrawiam |
Uzupełnij, proszę, miejscowość pochodzenia w swoim profilu. Niedługo wiosenne porządki i osoby nieprzyznające się do miejscowości będą zagrożone
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|