Forum użytkowników Nissana 100NX

Gość

Witam. Przy paleniu laczka czyli jedynka gaz do dechy strzał ze sprzęgla (czyli tarcza złączona nie slizga sie) i ręczny noi palimy chwile w miejscu i puszczam reczny i jade a obroty rosną a auto nie chce przyspieszzac. Co jest winą słaby docisk czy co ? w beemce tak nie miałem.

rz · Wysłany: 02 Mar 2010 17:47 Temat postu:

Gaz do dechy i jeb ze sprzegla! Po ktoryms razie w koncu zlapie przyczepnosc! Z niecierpliwoscia czekam na efekty. W poprzedniej setce tez tak robilem... sprawdzone. Polecam!

gem · Wysłany: 02 Mar 2010 18:02 Temat postu:

rz, nie bądź chamem..i tak nie wygrasz ze mną na ostrzeżenia Razz

co do koksa......próbuj dalej..powinien złapać w końcu przyczepność, jak na samej feldze zostaniesz

rz · Wysłany: 02 Mar 2010 18:06 Temat postu:

Jak nity na tarczy w koncu spotkaja sie z dociskiem to sprzegielko bedzie ci sie lepilo az milo. Na lajcie na 2-ce bedziesz palil laczka az ci koledzy bmwvillageteam beda zazdroscili. do dziela!! trzymam kciuki

gem · Wysłany: 02 Mar 2010 18:11 Temat postu:

spróbuj bez dachu...przy takiej jeździe, jego brak stawia spory opór i dociska auto...więc przy paleniu laczka też Cię dociśnie i setka wyskoczy do przodu..silnikiem

rz · Wysłany: 02 Mar 2010 18:18 Temat postu:

Pomaga jeszcze wcisniecie hamulca noznego w podloge. Wprawny kierowca odpowiednio ulozy stopy i bez problemu to wykona. Czyli tak... gaz w podloge, hamulec w podloge i strzal ze sprzegla. Lekko przypalisz okladziny przez co nabiora temperatury i beda sie lepiej kleily. Aaaa i nie wiem czy wiesz... japonczycy w 100nx/sunny wlozyli skrzynie ze specjalnym systemem 'Hot Clutch 4F.00L' sprzyjajacy i pomagajacy przy startach za pomoca strzalu ze sprzegla

gem · Wysłany: 02 Mar 2010 18:29 Temat postu:

skoro koła się kręcą...obroty rosną, a auto nie jedzie, to ściągnij kołpaki ze spinerami i wrzuć bieg ;]

rz · Wysłany: 02 Mar 2010 18:32 Temat postu:

I wlacz na max nawiew do kabiny... oczywiscie gorace powietrze

obserVator · Wysłany: 02 Mar 2010 18:34 Temat postu:

dawno się tak nie uśmiałem Very Happy

gem · Wysłany: 02 Mar 2010 18:36 Temat postu:

o tak..sam nawiew powoduje juz uczucie jazdy..ja to zawsze wrzucałem ostatni bieg nawiewu, zamykałem oczy i czułem się jak na autobanie....

DVD · Wysłany: 02 Mar 2010 18:49 Temat postu:

Koledzy mysle, ze juz wystarczy. Sadze ze user Koks juz wyciagnal odpowiednie wnioski.
Coz, takie jest zycie.
Jedni dbaja i pieszcza, a inni ...

Pawel18PL · Wysłany: 02 Mar 2010 18:58 Temat postu:

Ale burzę wywołałem chociaż byś rz-ecie napisał kto ci takiego gorącego posta polecił Very Happy

kolego Koks wiesz możesz jeszcze od razu wrzucać 2 bieg wiadomo szybciej się koła kręcą to więcej dymu Very Happy

Thomsonicus · Wysłany: 02 Mar 2010 21:10 Temat postu:

Koks pewnie sprzęgło i/lub docisk nie wyrabia już. W ten sposób dojedziesz sprzęgło w tempie ekspresowym, albo tak jak rz napisał rozwalisz sprzęgło + wszystko co dookoła. Chcesz robić takie rzeczy to wstaw jakieś Exedy Stage 1 z konkretniejszym dociskiem i będzie gumy robić i na dwójce.
Ja u siebie przy "kończącym się" już sprzęgle jak założę letnie gumy (ori są 175, lato 205) to nie ma możliwości żeby zapiszczeć oponami, chyba że się jedzie 60kmh po mini-rondzie Wink

Gość · Wysłany: 02 Mar 2010 21:31 Temat postu:

Nie wiedziałem ze tylu noobków tu jest. Zadajesz pytanie a dzieci odpowiadają...

Ale naszczęscie Thomsonicus jeden sie opamietał. Teraz juz jak zimne to lajtowo jedzie juz normalnie. Ale tak wlasnie mysle ze to jest docisk widac japoniec słabszy niz bavaira hehe bo paliłęm nią na 2 biegu z hamulcem i nie bylo nic takiego

Moze jakby laczek był mnieszy a nie 195 to by łatwiej mu było. W ogóle mam dziwne opony ktore nie chcą piszczec jedynie jak ręczny zaciągłem przy 80km/h to chmura dymu i pisk

Dzięki Tomek.

Thomsonicus · Wysłany: 02 Mar 2010 21:47 Temat postu:

A co to za gumy masz? Ja jak miałem wcześniej Dunlopy SP Sport01 na 185/xx/14 to też nieźle się trzymały, zapiszczeć gumami dało radę ale żeby "spalić kapcia" na ręcznym to nie było bata, sprzęgło tylko zajęczało i dałem spokój. Teraz na Bridgestone Potenza 205/40/17 to nie ma możliwości żeby cosik zapiszczało przy starcie.