|
Forum użytkowników Nissana 100NX 100NX squad
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zwoli
Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kowalewo Pomorskie k.Torunia
|
Wysłany: 03 Lis 2007 11:34 Temat postu: Wlany syntetyk 5W40 - zostawić ? |
|
|
Cześć, jestem nowy na forum więc witam wszystkich. Mam dylemat a mianowicię kupiłem 100nx z niemiec. Wlany jest w nim olej 5W40 MOBIL - czyli syntetyk. Nie ma żadnych wycieków, (jak to pisali inni użytkownicy że na syntetyku silnik się czasami rozczelnia) obejrzałem cały silnik i nigdzie nic niecieknie silniczek jest szczelny, suchutki, ładnie chodzi, niema jakis nieprzyjemnych dźwięków. Zastanawiam się czy zostawić ten olej jak dobrze wszystko chodzi, czy jak najszybciej go zmieniać na minerał, bądź półsyntetyk. Jak mi doradzacie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Abarth
Gość
|
Wysłany: 03 Lis 2007 12:05 Temat postu: Re: Wlany syntetyk 5W40 - zostawić ? |
|
|
Zwoli napisał: | Cześć, jestem nowy na forum więc witam wszystkich. Mam dylemat a mianowicię kupiłem 100nx z niemiec. Wlany jest w nim olej 5W40 MOBIL - czyli syntetyk. Nie ma żadnych wycieków, (jak to pisali inni użytkownicy że na syntetyku silnik się czasami rozczelnia) obejrzałem cały silnik i nigdzie nic niecieknie silniczek jest szczelny, suchutki, ładnie chodzi, niema jakis nieprzyjemnych dźwięków. Zastanawiam się czy zostawić ten olej jak dobrze wszystko chodzi, czy jak najszybciej go zmieniać na minerał, bądź półsyntetyk. Jak mi doradzacie ? |
Jak nie masz żadnych wycieków to zostaw ten olej co masz
Ja mam nissana z 92 roku z przebiegiem 202kkm i zalany jest Mobilem 1 5W-50 Super Full Syntetic (Rally Formula) i również nie ma żadnych wycieków
Silnik może ulec rozszczelnieniu, gdy przejdziesz z oleju gęściejszego na rzadszy - tzn. jeśli auto jeździło na oleju półsyntetycznym lub mineralnym a Ty wlejesz mu Syntetyk.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sykul
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: woj. Podkarpackie Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 03 Lis 2007 12:16 Temat postu: |
|
|
5w40 ma bardzo dobre parametry. Generalnie im niższa cyfra przed W tym lepszy olej. Ja mam obecnie 10W40, i przy następnej zmianie chce przejść na 5W40.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prex
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 03 Lis 2007 13:55 Temat postu: |
|
|
sykul napisał: | 5w40 ma bardzo dobre parametry. Generalnie im niższa cyfra przed W tym lepszy olej. Ja mam obecnie 10W40, i przy następnej zmianie chce przejść na 5W40. |
W zyciu tak nie rob!!! Bo ten olej co masz teraz to polsyntetyk, a planujesz wlac syntetyk, czyli olej rzadszy. Najprawdopodobniej stanie Ci sie tak, ze olej wyplucze Ci nagary z silnika i rozszelni Ci go. Z olejami mozna schodzic w dol (syntetyk-polsyntetyk-mineral), ale nigdy w druga strone!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kpi
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 500
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 03 Lis 2007 15:44 Temat postu: |
|
|
Prex napisał: | sykul napisał: | 5w40 ma bardzo dobre parametry. Generalnie im niższa cyfra przed W tym lepszy olej. Ja mam obecnie 10W40, i przy następnej zmianie chce przejść na 5W40. |
W zyciu tak nie rob!!! Bo ten olej co masz teraz to polsyntetyk, a planujesz wlac syntetyk, czyli olej rzadszy. Najprawdopodobniej stanie Ci sie tak, ze olej wyplucze Ci nagary z silnika i rozszelni Ci go. Z olejami mozna schodzic w dol (syntetyk-polsyntetyk-mineral), ale nigdy w druga strone!! |
No bez przesady. Można schodzić z olejem w drugą stronę, ale trzeba się liczyć z tym że jak się ma leciwy silnik to może sie to źle skończyć. Należy wtedy odpowiednio "przepłukać" silnik olejem żeby to co ewentualnie zacznie "pływać" nie zatkało nam filtra, czyli zrobić ze 2 wymiany co powiedzmy 1000 - 3000 km. A jak nic się nie będzie działo to można zostawić. Jednak w przypadku jak silnik się rozszczelni koszt jego ponownego uszczelnienia może być znaczny. Tak więc operacja ta jest ryzykowna, ale jak najbardziej wykonalna. No i oczywiście nie można schodzić o 2 klasy oleju na raz (czyli z minerału na full symtetyk).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marthen
junior admin
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 03 Lis 2007 20:13 Temat postu: |
|
|
Prex napisał: | sykul napisał: | 5w40 ma bardzo dobre parametry. Generalnie im niższa cyfra przed W tym lepszy olej. Ja mam obecnie 10W40, i przy następnej zmianie chce przejść na 5W40. |
W zyciu tak nie rob!!! Bo ten olej co masz teraz to polsyntetyk, a planujesz wlac syntetyk, czyli olej rzadszy. Najprawdopodobniej stanie Ci sie tak, ze olej wyplucze Ci nagary z silnika i rozszelni Ci go. Z olejami mozna schodzic w dol (syntetyk-polsyntetyk-mineral), ale nigdy w druga strone!! |
Demonizujesz. Nie jest powiedziane, że ktoś zalał silnik mineralnym bo ciekł z każdej strony. Wielu osobom wisi jaki olej mają w silniku - "Kazali wymienić po roku, to wymieniłem".
Ja kupiłem auto na mineralnym, teraz od jakichś 70kkm jeżdżę na półsyntetyku i auto nie pali żadnego oleju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
red_shogun
stary wyjadacz
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 04 Lis 2007 14:34 Temat postu: |
|
|
marthen napisał: | Prex napisał: | sykul napisał: | 5w40 ma bardzo dobre parametry. Generalnie im niższa cyfra przed W tym lepszy olej. Ja mam obecnie 10W40, i przy następnej zmianie chce przejść na 5W40. |
W zyciu tak nie rob!!! Bo ten olej co masz teraz to polsyntetyk, a planujesz wlac syntetyk, czyli olej rzadszy. Najprawdopodobniej stanie Ci sie tak, ze olej wyplucze Ci nagary z silnika i rozszelni Ci go. Z olejami mozna schodzic w dol (syntetyk-polsyntetyk-mineral), ale nigdy w druga strone!! |
Demonizujesz. Nie jest powiedziane, że ktoś zalał silnik mineralnym bo ciekł z każdej strony. Wielu osobom wisi jaki olej mają w silniku - "Kazali wymienić po roku, to wymieniłem".
Ja kupiłem auto na mineralnym, teraz od jakichś 70kkm jeżdżę na półsyntetyku i auto nie pali żadnego oleju. |
Może i demonizuje ale coś w tym jest jak sie zagłębić w temat. Abstrachuję już od tego o czym wszyscy wiedzą, czyli że zmiana np. mineralki na wszystko co rzadsze jest ryzykowane, a w przypadku syntetyka mocno ryzykowane, to jednak trzeba sobie zadać inne pytanie, a mianowicie o opłacalność takiego działania. Pozytywów powinno być więcej niz negatywów, żeby dane działanie miało sens, a tu ja widzę to tak:
- silniki 1.6 ok. 200tysi przebiegu (aż się prosi żeby pływało wszystko w mineralce)
- silniki 2.0 (ok. 200tysi) (aż się prosi żeby w najlepszym wypadku pływało w półsyntetyku 10W40)
- zalanie syntetykiem skutkuje.....(długa lista) ogólnie za remoncik można by kupić 10x 4 litry połsyntetyku, gra warta świeczki?
- i dochodzimy do kosztów samego oleju: syntetyk 150-170zł (4l), półsyntetyk 90-130zł (4l), mineralka 50-80zł (4l)
Koledze który ku mojemu zaskoczeniu ma przez helmuta zalaną setkę syntetykiem (a jak mówi nie ma skutków ubocznych) polecam nadal lać syntetyk, aż do............... pierwszych skutków ubocznych.
Koledze który ma setkę zalaną półsyntetykiem 10W40, w żadnym wypadku nie polecam zamiany na syntetyka (chyba że akurat robił remoncik jednostki, wszystkie gary ma nowe, planuje sie bawić w tuning mechaniczny i syntetyk jest mu niezbędny do szczęścia).
Aha idzie zima i zamiast w sposób drastyczny poprawiać zdolność rozruchową autka lejąc syntetyk , proponuję pozostać przy mineralce, a zaoszczędzone pieniążki dołożyc do nowego wydajnego akumulatorka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gem
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Wroclove Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 04 Lis 2007 16:17 Temat postu: |
|
|
Red, a co ja mam powiedzieć, kiedy mam już na liczniku 242 tyś i zalany półsyntetyk...powinienem, a za jakieś 1500 km będę to robił, mimo braku objawów zalać mineralką, bo niby tak już wypada, czy lać nadal półsyntetyk??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marthen
junior admin
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 04 Lis 2007 16:35 Temat postu: |
|
|
gem napisał: | Red, a co ja mam powiedzieć, kiedy mam już na liczniku 242 tyś i zalany półsyntetyk...powinienem, a za jakieś 1500 km będę to robił, mimo braku objawów zalać mineralką, bo niby tak już wypada, czy lać nadal półsyntetyk?? |
Ja mam w tej chwili 230kkm i cały czas na MaxLife 10W40, spalanie oleju zbliżone do 0 i nie mam zamiaru niczego zmieniać. Tobie radzę wyjście z tego samego założenia - skoro dobrze chodzi na półsyntetyku, to po co zmieniać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
red_shogun
stary wyjadacz
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 04 Lis 2007 17:57 Temat postu: |
|
|
marthen napisał: | gem napisał: | Red, a co ja mam powiedzieć, kiedy mam już na liczniku 242 tyś i zalany półsyntetyk...powinienem, a za jakieś 1500 km będę to robił, mimo braku objawów zalać mineralką, bo niby tak już wypada, czy lać nadal półsyntetyk?? |
Ja mam w tej chwili 230kkm i cały czas na MaxLife 10W40, spalanie oleju zbliżone do 0 i nie mam zamiaru niczego zmieniać. Tobie radzę wyjście z tego samego założenia - skoro dobrze chodzi na półsyntetyku, to po co zmieniać? |
Dokładnie tak jak mówi marthen, nie ma skutków ubocznych (brania oleju, dolewek, siwego dymku itp. itd.) to jeździć nadal na tych samych parametrach oleju. Ja mam 185 tysi zero skutków ubocznych i nie mam najmniejszego zamiaru zalewać mojego SR20DE minerałką.
Powyżej przytoczyłem tylko ogólną, orientacyjną, zalecaną receptę dla naszych silniczków. Nie zapominajmy że silniki w niektórych markach samochodów powinny być zalewane minerałką już po 120-140 tys. km, bo najnormalniej w świecie zaczynają się sypać, rozszczelniać, dzwonić itd. Na szczęście my jeździmy Nissanami, więc granica ta idzie w górę, ale nie można zapominać że w nieskończoność na półsyntetyku nie da się jeździć.
Gem valvoline maxlife 10W40 to dobry olej i lej go jak najdłużej, tak jak napisałem do póki się nie pojawią skutki uboczne, a pojawić się pojawią, tylko pytanie czy przy 280tys.km, 330 tys.km, czy przy 400 tys. hehe. Nikt chyba jeszcze z nas nie zajeździł do końca (podczas normalnej eksploatacji) silniczków w naszych setkach, żaden nie zszedł z tego świata śmiercią starczą, więc ciężko gdybać do kiedy dają rade, oby jak najdłużej No chyba że jestem w błędzie i ktoś z nas zacharował już jakiegoś 100NX z przebiegiem pod 400-500tys. km, w takim razie proszę o głos i opinię tej osoby na temat zalewajek olejowych, co kiedy i dlaczego.
p.s.
Nie wolno także zapominać że półsyntetyk półsyntetykowi nie równy. O ile minerałka to "naturalność" i taka czy siaka za chiny nic nie wypłucze, o tyle już półsyntetyki są mniej lub bardziej zbliżone ze swoimi właściwościami choćby "myjącymi", do syntetyków. Stąd jest spora różnica pomiędzy np. Texaco Havoline 10W40, a choćby Shellem Helix+ 10W40. Ja już trzeci raz zalewam Shellem, ale pamiętam jak za pierwszym razem z przesiadki z Texaco czuło się myjące właściwości Shella (nawet się przestraszyłem że mi wsio wypłucze hehe), ale następna zmiana była już po 4 tys. (akurat zima przyszła, a chciałem wymienić, zważywszy że jeżdżę też na LPG), no i za drugim laniem Shella silniczek zaczął ciszej i ładniej chodzić. Ale dzięki temu zrozumiałem jakie mogą być różnice pomiędzy samymi półsyntetykami i szczerze odechciało mi się bawić w zalewajkę czystego syntetyka (choć początkowo też takie pomysły rodziły się w mojej głowie).
Proponuję każdemu poszperać choćby na necie i poczytać o tzw. liczbie zasadowej TBN (jednostka: 1mg KOH/g), wskaźniku lepkości, temperaturze płynięcia, itp., dzięki temu dobierzecie olej do własnych potrzeb. Ja poczytałem, dużo się z tego dowiedziałem i dzięki temu wiem który półsyntetyk będzie lepszy w lecie jeżdżąc na Pb, który w lecie do LPG, a który na zimę. Mogę podpowiedzieć tylko że uniwersalnym bardzo dobrym olejkiem czy to na zimę czy na lato jest używany obecnie przeze mnie Shell Helix plus 10W40, ewentualnie Elf Competition STI 10W40, a dla ciut bardziej zajeżdżonych motorków półsyntetyki: Valvoline Maxlife, Texaco Havoline Extra oraz Lotos Semisyntetic. Trzy ostatnie zawierają wyższe TBN (OK dla bardziej rozszczelnionych silniczków oraz dla motorków napędzanych także LPG, gdzie jakość tego paliwa pozostawia czasem wiele do życzenia).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 05 Lis 2007 23:22 Temat postu: |
|
|
nigdy nikomu nie zaszkodzil poskynteyk. nawet jak nie wiesz czym byl zalany twoj samochod to lej pol syntetyk nic sie nie stanie.pozdro
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kwi@t
Gość
|
Wysłany: 05 Lis 2007 23:32 Temat postu: |
|
|
Natomiast Ja gdy kupiłem drugi silnik do setki nie miałem zielonego pojęcia na czym jeździł wcześniej wiec dla bezpieczeństwa zalałem go właśnie mineralką i nie narzekam... spalanie oleju to mniej niż zero... no może to co wytre szmatką z bagnetu raz na jakiś czas...
|
|
Powrót do góry |
|
|
VeNoM
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podlasie Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 17 Lis 2007 14:10 Temat postu: |
|
|
U mnie silniczek suchutki. Gość od którego odkupiłem autko lał co 15-20 tys. Magnateca 5w40, oczywiście zrobiłem tak samo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gomes
Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 09 Mar 2008 16:57 Temat postu: |
|
|
Witam. Koledzy ja mam silniczek 1.6 gaznik, jezdze na lpg a przebieg to 282 tys Mam obecnie zalany polsyntetyk lotos 10 w 40, zmieniany byl na wakacjach (tak mi powiedziano). Silniczek bierze mi tak pol literka oleju na 25 tys. Czy przy tym przebiegu lepiej zejsc na olej mineralny ? Poszukalem troche na forum i do lpg polecano polsyntetyk Texaco Havoline Extra ale z mniejszym przebiegiem. Co polecacie ? (w wymianie chcialbym zamknac sie w 100 zl). Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
red_shogun
stary wyjadacz
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 09 Mar 2008 17:36 Temat postu: |
|
|
gomes napisał: | Witam. Koledzy ja mam silniczek 1.6 gaznik, jezdze na lpg a przebieg to 282 tys Mam obecnie zalany polsyntetyk lotos 10 w 40, zmieniany byl na wakacjach (tak mi powiedziano). Silniczek bierze mi tak pol literka oleju na 25 tys. Czy przy tym przebiegu lepiej zejsc na olej mineralny ? Poszukalem troche na forum i do lpg polecano polsyntetyk Texaco Havoline Extra ale z mniejszym przebiegiem. Co polecacie ? (w wymianie chcialbym zamknac sie w 100 zl). Pozdrawiam |
0,5 litra na 25tys. km? Hm jak żeś to policzył skoro wymieniać olej powinno się średnio co ok. 10tyś ? A zresztą nieważne.
Pamiętaj jak masz LPG to olej co 8tys. km (bez LPG co 10-13).
Pół litra na 25tys. to nic, więc zostań przy tym lotosie, ewentualnie zarzuć inny półsyntetyk polecam: Valvoline MaxLife 10W40. Trzymaj się półsyntetyków póki możesz, potem jak już przejdziesz na mineralny to wsio rybka co zalejesz.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|