Forum użytkowników Nissana 100NX

Ulus

generalnie ryzykant z ciebie na nalewkach O_O zobacz czy coś z nich nie odpadło a powody to kolejno luzy na przekładni, luz na drążku, luz na końcówce, zbieżność no i opony (ewentualnie gdzieś przywaliłeś wahaczem/belką i coś zgiąłeś) innych opcji nie widze i chyba nie ma zmień mechanika jak ten mówi, że wszystko jest oki a nie jest ^^

Thomsonicus

Ulus Ty chyba nalewek nie miałeś. W kilku autach już kilka kompletów zjeździłem, zimówki i letnie. Jasne, może się trafić uszkodzona, ale szansa na to taka jak na zwykłych oponach. Odpada.

Ulus

nie miałem owszem ale widzialem nie raz odpadające na trasie płaty gumy (nie znam ich stanu) miałem za to okazje jechać na takich i to w nowym aucie (safe driving) i te opony wcale nie kleiły wiec do emeryckiej jazdy tylko na moje ;/

majchrzok

ja kiedyś miałem nadlewki w NX. poddaly się po 6 latach- wylazły bomble. bieżnik miały nadal całkiem zdrowy.
fakt faktem, że na przodzie jak je miałem to troche ciągły w koleinach.

jacek100nx

Szczerze to też zależy kto wykonuje te nalewki.Nowe nalewki szczerze dają radę,wiadomo nie będą jak klasy premium ale przebijają o łep chińskie opony.Jedyny minus szybciej się zużywają.

Thomsonicus

To prawda. Polski Tar-Gum i Mot-Gum robią najlepsze. Robią też torówki pół-slick'owe. Przynajmniej robili jakieś 2 lata temu. Ja różne zamawiałem. W naliwajkach najgorsze jest to, że można trafić na różny karkas oryginalnej opony. Różnica taka, że jak bieżnik jest 'nalany' na starą oponę która miała np. wysoki indeks prędkości, to będzie zazwyczaj miała boki dużo sztywniejsza niż taka z indeksem np 180 kmh. Efekt może być taki, że jak kupujesz komplet 4 szt z jednej fabryki nalewek, to dwie będą miały miękkie boki, a dwie twarde. Ale zawsze parami tak jest, nigdy nie trafiłem żeby było pojedyńczo. Teraz do Matiza kupiłem naliwajki marki "najtańsze" to widać że jakość tragiczna, z kiepskimi odlewami, buczą bo choinki. Ale to najtańsze.

Do tematu: może ściągać bo auto jest przerdzewiałe i elementy podwozia uległy przemieszczeniu. W NXie tylne zawieszenie prowadzi autem tak samo, jak przednie. Tak samo mam teraz w Maździe 3, z wielowahaczem na tyle. Psuje się tył - dziwnie jedzie przód.
Albo amory z różnicami >20%, wylane, lub popękane sprężyny, lub rozwalone kielichy z tyłu przestawiają amory w czasie jazdy. Można sobie zgadywać w nieskończoność.

Ulus

Thom o nalewkach to mozna osobny temat zrobić widze Razz

a co do ściągania to musisz poprostu dokładnie sprawdzić zawieszenie i układ kierowniczy

Teoś

Jak nalewki to tylko zimowe. Tyle w temacie

Ulus

generalnie czytając opinie innych wychodzi na to, że jeśli chcesz jeździć "grzybowo" to wystarczą nalewki dobrej firmy...